Danie jednogarnkowe: wołowina z ziemniakami i marchewką

W wielu kuchniach królują dania jednogarnkowe – proste, szybkie, pożywne. Zazwyczaj zapewne jest to kurczak z makaronem, mielone z makaronem. Wczoraj przygotowałam wołowinę z ziemniakami i marchewką w jednym garnku. Gdy wołowina się dusiła – ja wyszłam z dziećmi na dwór. Delektowałam się świeżym powietrzem zjadając oczami litery z ksiązki, a chłopaki kręcili kółka i skakali na hulajnogach i rowerkach.

Gdy mój najstarszy mężczyzna wrócił do domu, poprosiłam by sprawdził czy ziemniaki i są miękki i ewentualnie doprawił przyprawami – powiedział, że jest gotowe.

Gdy zasiedliśmy do stołu i spróbowałam, na głos powiedziałam: „te ostatnie eksperymenty dobrze mi wychodzą” – uśmiechnęłam się dumna 🙂

Składniki na: Danie jednogarnkowe: Wołowina z ziemniakami i marchewką

około 500g wołowiny pokrojone na kawałki do gulaszu
trzy większe marchewki
trzy większe cebule
cztery większe ziemniaki
trzy duże ząbki czosnku
ocet winny – użyłam jabłkowego
tłusta śmietana, może być kremówka, ważne by nie była niczym zagęszczana
kilka gałązek natki pietruszki
przyprawy: sól, pieprz czarny świeżo mielony

Przygotowanie: Danie jednogarnkowe: Wołowina z ziemniakami i marchewką

W pierwszej kolejności wołowinę pokroiłam w mniejszą kostkę.

Na patelni rozgrzałam olej i podsmażyłam pokrojoną wołowinę.

Marchew obrałam i pokroiłam w paseczki około 2cm wysokości, cebulę pokroiłam w księżyce a ziemniaki w mniejszą kostkę.

Usmażoną wołowinę przerzuciłam do większego garnka i odstawiłam na bok.

Na patelnię, na której smażyłam mięso dolałam oleju, delikatnie go rozgrzałam i wrzuciłam cebulę. Cebula podsmażałam około 5-8 minut.

Usmażoną cebulę przerzuciłam do garnka z mięsem. Zalałam wodą przegotowaną i wstawiłam na gotowanie na średnim ogniu.

Marchew i ziemniaki pozostawiłam na później.

Mięso dusiło się prawie dwie godziny, gdy wlałam łyżkę octu winnego, następnie dorzuciłam ziemniaki i marchew i dokładnie wymieszałam.

Ząbki czosnku obrałam, pokroiłam w paseczki i wrzuciłam do garnka. Wszystko dokładnie zamieszałam i dusiłam jeszcze godzinę pod przykryciem na małym ogniu.

Na sam koniec należy doprawić solą i pieprz czarnym do smaku, dodać śmietanę, zamieszać, pozostawić na 2 minut jeszcze na ogniu i nakładać na talerze.